Rekomendacje
Trafiacie do nas głównie z polecenia swoich znajomych – i to jest dla nas najważniejszy certyfikat świadczący o jakości naszych działań.
Australia to wspaniałe miejsce, gdzie nasi studenci piszą niesamowite historie. Tak powstało One Place - Many Stories, czyli seria filmów prezentujących studentów Bridge Agency. Poznajcie historię Janusza i innych, którzy odpowiadają na pytania dotyczące krainie Down Under.
Pomogliśmy wielu osobom wyjechać do Australii, a więc i rekomendacji jest o wiele więcej. Poniżej znajdziesz kolejnych osiem wybranych przez nas, tym razem w formie pisanej.
Ania
Przyjechałam do Australii 8 miesięcy temu i nie żałuje ani jednego dnia spędzonego tutaj. Decyzja była dość spontaniczna i od samego początku pomagała mi agencja Bridgeagency. Okazali się niezastąpieni, bez ich pomocy nie wiem jakim cudem miałabym przebrnąć przez te masę aplikacji i dokumentów.
Wybrałam miasto Gold Coast, ze względu na klimat subtropikalny i plaże ciągnące się 72km oraz wielkość miasta. Po przyjeździe tutaj zakochałam się w tym mieście, jest tu przepięknie. Palmy, ocean i niekończące się plaże połączone z nowoczesna architektura. Gold Coast to miasto tętniące życiem i pełno tu młodych ludzi. Co mnie najbardziej urzekło to styl życia Australijczyków zwłaszcza w moim mieści, są przede wszystkim wyluzowani, otwarci i bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców. Panuje tu moda na zdrowy tryb życia, a wiec siłownia, surfing, wakeboard, skateboard itp. bo tutaj sezon bikini trwa cały rok:)
Gdy tylko przyjechałam podjęłam naukę w szkole językowej Inforum. Bardzo sobie chwale te szkole, przez 6 miesięcy mój poziom angielskiego bardzo się podniósł. Dyrektor zna wszystkich swoich uczniów po imieniu, panuje w tej szkole super atmosfera, a ludzie są tu z całego świata. Dzięki tej szkole mam dużo nowych international znajomych i potrafię powiedzieć "na zdrowie" w kilku językach :)
Po ukończeniu szkoły, gdy poczułam się pewniej z językiem angielskim podjęłam prace jako kelnerka w bawarskiej restauracji. Mieszkając w Gold Coast nawet pracując czy chodząc do szkoły czujesz się jak na wiecznych wakacjach. Miałam przyjechać do Australii na 7 miesięcy, ale tak mi się tutaj podoba ze postanowiłam zostać 2 lata dłużej. I tu po raz kolejny moja Bridgeagency z siedziba w Australii bardzo mi pomogli ze wszystkimi dokumentami po znalezienie nowej szkoły aż po otrzymanie wizy. Musze przyznać, ze mieli do mnie anielska cierpliwość :) Jestem teraz szczęśliwa posiadaczka nowej wizy, a z kilka dni zaczynam nowa szkole w kierunku turystyki.
Jak dla mnie Australia spełniła wszystkie moje oczekiwania i nie żałuje że odważyłam się tu przyjechać. Do odważnych świat należy :)
Grzegorz
Australia była moim marzeniem od wielu lat i oto od pół roku mieszkam, pracuję i uczę się w Sydney.
W wolnych chwilach mam okazję zwiedzać ten wspaniały kraj! Od początku miałem wizję pięknej pogody, pogodnych ludzi i wszechobecnego „No Worries”. I tak właśnie jest! :)
Oczywiście wyjazd związany jest również z chęcią nauki języka angielskiego.
Na co dzień uczę się w Greenwich English College, który wybrałem ze względu na wysoki poziom
nauki języka angielskiego. Szkoła zdecydowanie spełnia moje oczekiwania i stopniowo przechodzę na
kolejne poziomy znajomości języka.
Biuro Bridge Agency w Polsce bardzo pomogło mi w organizacji wyjazdu na Antypody. Zajęli się
wszystkim co było związane z wyjazdem. Również dzięki wspaniałym osobom pracującym w Sydney
aklimatyzacja przebiegła niesłychanie płynnie - dzięki im za to! Super ekipa, która stara się pomóc we
wszystkich sprawach tutaj na miejscu.
Decyzja o wyjeździe była zdecydowanie jedną z najlepszych w moim życiu!
Szymon
W Sydney jestem od niespełna miesiąca, ale już teraz wiem, że przyjazd tutaj był jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Początkowo przytłoczony ogromem miasta i ilością ludzi, która je zamieszkuje, szybko poznałem wszystkie prawa, jakimi się rządzi. Duża w tym zasługa Bridge Agency. Na wstępie otrzymałem wszystkie podstawowe informacje, niezbędne do rozpoczęcia nowego życia na innym kontynencie. Wszyscy pracownicy biura służą pomocą w znalezieniu pracy, mieszkania oraz innych, bieżących sprawach i nie spoczną, dopóki problem nie będzie rozwiązany.
Z pogodzeniem nauki oraz pracy nie ma żadnego problemu. Większość ludzi jest w podobnej sytuacji, dlatego uczelnie i przełożeni starają się iść na rękę w tej kwestii. Organizowane są spotkania integracyjne, wspólne wyjścia na miasto czy słynne grille na plaży. Ludzie są bardzo otwarci i towarzyscy, poznałem mnóstwo osób i nie zdarzyło mi się, by ktoś odmówił mi pomocy.
Australia jest piękna. Nie miałem za dużo czasu na zwiedzanie, jednak to co zobaczyłem zrobiło na mnie duże wrażenie, a zaplanowanych podróży i atrakcji turystycznych mam na parę miesięcy do przodu.
Podsumowując, jeśli miałbym coś przekazać osobom, które rozważają wyjazd do Australii, to żeby się nie wahały. Pogoda jest świetna, ludzie mili i uśmiechnięci, z utrzymaniem się nie ma problemu a w każdej istotnej sprawie pomaga Bridge Agency, zarówno w Polsce jak i na miejscu.
Gabriela
Minęły prawie dwa miesiące od mojego powrotu do Sydney i jak narazie wszystko się układa, pracuję, a także uczęszczam na kurs Human Resources, który ma potrwać jeszcze 5 miesięcy. Po zakończeniu kursu, chciałabym zacząć studiować psychologię na uniwersytecie. Oprócz obowiązków spędzam bardzo dużo czasu ze znajomymi, jeżdząc na plaże, zwiedzając nowe miejsca i imprezując. Wyjazd do Jervis Bay z kilkoma przyjaciółmi sprawił, że kompletnie zakochałam się w Australii, gdzie po wschodzie słońca możesz zobaczyć dzikie delfiny 20 metrów od plaży, a dzikie kangury pasą się na prawie każdej łące. Była to jedna z piękniejszych wycieczek w moim życiu i na prawdę cudowna odskocznia od zgiełku miasta. Australijskie lato jest przepiękne, nawet mimo potwornych upałów.
Przyroda jest zachwycająca, nawet w mieście, wszystko nabiera kompletnie innych barw, przynajmniej w moich oczach, ponieważ teraz postrzegam Sydney jako jedno z piękniejszych miast na świecie. Architektura wręcz powala na kolana, a ludzie są bardzo uprzejmi, uśmiechnięci i pozytywni. Szczerze mogę przyznać, że zakochałam się w tym mieście i podczas codziennego spaceru zauważam nowe budynki, śliczne uliczki i kafejki. Właśnie dlatego poleciłabym to miejsce każdemu, ponieważ nie wyobrażam sobie aby mogło mi się znudzić.
A początek był inny. Po zakończeniu liceum wyjechałam z rodzicami i bratem do Sydney, gdzie mieliśmy uczyć się angielskiego w szkole językowej, a także pracować. Na początku Sydney nie wywarło na mnie tak wielkiego wrażenia jakiego oczekiwałam, było zimno, ciągle padał deszcz i ciemno robiło się już ok. 16, dlatego nie mogłam wyobrazić sobie pozostania w tym miejscu przez kolejne 4 miesiące. Dni mijały bardzo szybko, czas spędzaliśmy głównie w szkole gdzie bawiliśmy się naprawdę świetnie. Co miesięczne wycieczki, imprezy dla studentów, wspólne barbeque czy organizowanie przedstawień i różnych występów umilały nam czas a szkoła okazała się nie obowiązkiem ale świetną zabawą. Po szkole spędzaliśmy czas zwiedzając Sydney, Blue Mountains i inne przepiękne miejsca, bądź poprostu zostając w domu, gotując i spędzając czas razem. Po miesiącu pobytu Mama, oraz brat musieli wrócić do Polski z racji ropoczęcia roku szkolnego, natomiast ja z Tatą zostaliśmy w Sydney razem.
Postanowiliśmy zamieszkać oddzielnie, ponieważ ja chciałam pracować w centrum, a także woleliśmy unikać języka polskiego. Przez kolejne trzy miesiące mieszkałam sama w samym centrum Sydney, pracowałam jako kelnerka prawie codziennie po szkole, natomiast weekendy zazwyczaj spędzałam imprezując ze znajomymi bądź odpoczywając na plaży. Te kilka miesięcy utrzymywania się z własnych pieniędzy nauczyły mnie samodzielności i dały mi poczucie ogromnego bezpieczeństwa i komfortu psychicznego, ponieważ wiedziałam, że po tym co przeżyłam powinnam poradzić sobie w każdej sytuacji bez większej pomocy rodziców. Dni stawały się coraz dłuższe i cieplejsze a czas naszego powrotu do Polski zbliżał się. Zbliżały się także decyzje dotyczące naszej przyszłości, które trzeba było podjąć. Za namową rodziców i po bardzo długich rozmowach postanowiłam zaaplikować o kolejną wizę studencką, aby zacząć studia na uniwersytecie w czym bardzo pomogła mi agencja Bridge Agency. Gdy nasza wiza się skończyła w grudniu wróciliśmy do Polski, ponieważ ja nie mogłam sobie wyobrazić świąt bez rodziny i sylwestra bez najbliższych przyjaciół. Miesiąc odpoczynku w ukochanym domu dał mi dużego powera żeby działać dalej i iść do przodu. Pożegnanie było bardzo trudne, ponieważ nie wiedziałam jak długo nie będe widzieć się z rodziną i przyjaciółmi, a także miała być to moja pierwsza samodzielna podróż do tak dalekiego kraju.
Grzegorz
Moja przygoda w Australii zaczęła się w listopadzie 2016 roku. Po kilku zaledwie tygodniach pobytu bez problemu zaaklimatyzowałem się w Sydney. Zdecydowałem się na Australię, ponieważ zależało mi na nauce języka angielskiego. Uczęszczam do szkoły w samym centrum Sydney, gdzie w międzynarodowej i przyjaznej atmosferze mogę doskonalić swoje umiejętności językowe. Oczywiście poza nauką, dzięki szkole poznałem wiele ciekawych osób, a to z kolei inicjuje możliwości wspólnego spędzania czasu na plaży, bbq oraz podczas weekendowych wyjść do pubu.
Wszechobecna natura pozwala mi cały czas odkrywać nowe tereny oraz pejzaże zapierające dech w piersiach. Ludzie, klimat, możliwości, które na mnie czekały, pogoda oraz pozytywne fluidy płynące z każdego aspektu życia powodują, że Australia prędko stała się krajem, w którym chcę spędzić resztę życia. Gorący, słoneczny klimat, wszechobecne plaże oraz podejście ludzi do życia, sprawiają wrażenie niekończących się wakacji. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że decyzja przyjazdu do Australii była jedną z lepszych w moim życiu.
Oczywiście wiele zawdzięczam Bridge Agency, która czuwała i towarzyszyła mi dosłownie na każdym etapie organizacji mojego wyjazdu, oraz stwarzała poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Czas w "raju" niesamowicie pędzi, dlatego gdybym mógł cofnąć czas, po prostu aplikowałbym o dłuższą wizę :)
Gabriel
Life in Sydney is very active and busy. Once you start school and job, time flies.
The thing I love the most about Sydney is that you can find people from all around the world. After a while living here you won't realize when you will make friends from any country in Europe, from Brazil, Korea, China, Mongolia, Chile, South Africa, New Zealand and so on. I always say if you wanna travel the world, come first to Sydney and you will have friends to visit everywhere.
Of course if you are not an Australian Citizen, you have to come to Sydney with a visa. If you are one of the lucky ones, you can get a Work & Holiday visa. This is the best one, because it allows you to work full time and save some money to travel the whole country. However there is always an option – a Student visa is a good one. It’s more restricted but at the same time you are living here you can learn about something you like, get an official certificate and who knows, you might be ending doing your business here.
To get a student visa I would recommend to look for an agency that you can trust. They won’t only help you with the whole application process of the visa itself but also advice about which school and course are the better. Look for an agency that you can trust looking after your process. You will need support and you will have many questions while living here. If your agency is capable of offering you that, then go ahead, don’t hesitate. In my case, I’ve been in Sydney for more than two years already and I’ more than happy with Bridge Agency. They never let me down, they always have been there.Life in Sydney is like in any other place, but just because is not your original country, little things can become more difficult, and in hard times is good to know you have someone to trust with.
Travel in this country is not cheap, but it’s worth. Anywhere you go you will be amazed by the wildlife and the beautiful landscapes. Not only that, also there are many different activities you can do: hiking, kayaking, climbing in the Blue Mountains, coastal walks between Coogee and Bondi beach, the Great Barrier Reef the most beautiful in the world! Skydiving (I would recommend doing this always close to the shore, beautiful!) Swim with sharks or if you are not that dare, just swim with dolphins. And of course, you won’t have time enough to visit all the beaches in this country. Travel, no matter what, you won't regret!!
Jerzy
Można by sądzić, że w średnim wieku, w jakim się w tej chwili znajduję należy rozważać zbliżającą się nieuchronnie emeryturę. Gdy ktoś w ten sposób kiedykolwiek myślał, to znajduje się w wielkim błędzie. I jeśli miałem wątpliwości czy czterdziestodziewięcioletni mężczyzna może zdecydować się na taki krok, to ostatecznie przekonali mnie o tym moi najbliżsi i przyjaciele z Bridge Agency w Warszawie. Moja kolejna, już szósta wizyta w Australii, jest pierwszą łączącą w sobie edukację, pracę i przygodę. Miałem szczęście zwiedzić sporą część Under Land, zachwycić się pięknymi miastami, poznać Outback i niepowtarzalną przyrodę, kulturę rdzennych mieszkańców, a przede wszystkim wyjątkowych ludzi z całego świata – w tym typowych Aussie. Tym razem przyszedł czas na dłuższy pobyt. Nigdy regularnie nie uczyłem się angielskiego, a moja znajomość języka była raczej pobieżna. Odpowiedź brzmiała jednoznacznie: nauka języka angielskiego w Australii.
W chwili gdy zapadła już ostateczna decyzja, okazało się, że wszelkie sprawy formalne wymagane do wyjazdu prowadzone w Warszawie są realizowane rzeczowo, spokojnie i sprawnie czasowo.
Wybór miasta docelowego padł na Perth z kilku powodów: klimatycznych, otaczającej przyrody Zachodniej Australii oraz szkoły, która mieści się dwie minuty spacerem do plaży. A baza miast i szkół do wyboru, oferowana przez agencję jest niezwykle szeroka. Biorąc pod uwagę fakt, że poza zagadnieniem edukacyjnym Bridge Agency oferuje także pomoc w sprawach mieszkaniowych, przelotu, komunikacji w Australii, można poczuć się wyjątkowo bezpiecznym.
Ostatnia przed wyjazdem wizyta w biurze była wyczerpującym szkoleniem polegającym na przekazaniu dokumentów oraz przygotowaniu do realizacji wszelkich formalności i spraw po przylocie.
Po przyjeździe do Perth, przekonuję się o wymiernej pomocy i swoistej opiece jaką otacza biuro w Sydney, poczynając od regularnych kontaktów e-mailowych i telefonicznych, poprzez wysyłanie konkretnych ofert pracy do wszystkich „swoich” studentów, rejestracji działalności gospodarczej, otrzymaniu karty zdrowotnej, skończywszy chociażby na pomocy przy otrzymaniu australijskiego prawa jazdy. Zawsze jesteśmy świadomi, że przyjaciele z Sydney są do naszej dyspozycji, nawet w tak odległym Perth (przy 3 godzinnej różnicy czasowej).
Nauka prowadzona jest w sympatycznej atmosferze bez względu na to czy jest to przedpołudniowy czy wieczorny system nauczania. Szkoła dba także o pozaszkolny rozwój zainteresowań studentów, poczynając od wyjścia do kina, a kończąc na nauce surfingu. Bez trudu każdy znajdzie coś dla siebie. Edukacja i praca w Australii to także możliwość poznania wielu interesujących ludzi z całego świata o dużym wachlarzu rozpiętości wiekowe i poszerzenia własnych horyzontów. I jak by nie było bezpiecznie można tu pospacerować do góry nogami.
Czy warto ? Sprawdźcie sami, ja gorąco do tego zachęcam !
Anna
Wyjazd do Australii był spełnieniem moich marzeń. Ten kraj zachwyca nie tylko niesamowitą przyrodą, ale i otwartością na różne kultury co sprawia, że każdy może poczuć się tutaj jak u siebie.
Nauka języka angielskiego w Australii daje dużo satysfakcji. Jest to kraj wielokulturowy co pozwala na studiowanie z ludźmi z różnych zakątków świata i poznawanie ich obyczajów. College’e mają profesjonalne i przyjazne podejście do studentów, przez co można w dość krótkim czasie zrobić duże postępy w nauce języka. Oczywiście okupione jest to również ciężką pracą. Wykładowcy podchodzą indywidualnie do każdego studenta i starają się dostosować zajęcia do potrzeb każdego z nich.
Wyjazd na antypody to prawdziwa przygoda. Uważam, że Australia to wymarzone miejsce dla wszystkich, którzy pragną przeżyć coś niesamowitego i posmakować samodzielności, jednocześnie ucząc się i spełniając marzenia o podróżowaniu.
Na pewno do Polski wrócę ze wspaniałymi wspomnieniami oraz bogatsza o nowe przyjaźnie.
Zapewniam, przygoda gwarantowana na całe życie!
Patryk
Australia jest miejscem do którego trzeba obowiązkowo przyjechać i je zobaczyć. Pogoda, ludzie, plaże, natura, zwierzęta i lifestyle są nie do opisania. Jest to na pewno jedno z najlepszych miejsc do spędzenia reszty życia. Ciekawe możliwości rozwoju. Każdy kto ma więcej determinacji niż inni, stuprocentowo jest na drodze do osiągnięcia sukcesu. Biuro Bridge Agency w Sydney jest bardzo pomocne pod każdym względem. Ekipa z głową na karku, która bez problemu jest w stanie rozwiązać każdą sprawę. Cała agencja jest godna polecenia zarówno w Polsce jak i na miejscu gdzie ja aktualnie się znajduje czyli - w Sydney.